//Sporo jeszcze pracy przed nami// Z Daną Arieli rozmawia Marlena Nikody
Sporo jeszcze pracy przed nami Z Daną Arieli rozmawia Marlena Nikody
Gdy myślę o edukacji, w mojej głowie pojawia się między innymi przeświadczenie, że to proces nieskończony, w pewnym sensie tak samo jak twój projekt Fantomy. Podróż śladami szczątków dyktatury, który jest procesem utrwalania nieskończenie wielu pozostałości po dawnych reżimach. Czy myślisz o swojej pracy artystycznej jako o formie aktywności pedagogicznej?
To zabawne, że użyłaś określenia „nieskończony”. Jest ono z wielu powodów bardzo trafne. Ta nieskończoność przejawia się w tym, że do naszego grona cały czas dołączają młodzi, oryginalni, świeży i niekiedy buntowniczo nastawieni ludzie, którzy pragną zdobyć wyższe wykształcenie… (Co roku wraz z pojawieniem się kolejnej grupy studentów dobitniej uświadamiam sobie, że już nie jestem w tym samym wieku, co oni).
Edukacja to proces nieskończony również i w tym sensie, że można go w pewnym momencie rozpocząć, ale jeśli się chce mieć prawdziwe wykształcenie, to trzeba się uczyć przez całe życie. Nikt nigdy nie osiąga punktu, w którym mógłby powiedzieć, że jest już człowiekiem dobrze wyedukowanym, i w związku z tym zakończyć swoje starania. Nawiązanie do nieskończoności wydaje mi się jako pedagożce – a mam szczerą nadzieję, że z racji prowadzonej działalności mogę tak o sobie mówić – zasadne, ponieważ, jak napisał Heraklit, nie da się wejść dwa razy do tej samej rzeki. W związku z tym prawdziwy nauczyciel musi nieustannie weryfikować swoje materiały, żeby pozostawać na bieżąco.
Bardzo jestem wdzięczna za to, że postrzegasz Fantomy w tym kontekście. Owszem, w moim odczuciu rzeczywiście jest to projekt fotograficzny, który ma za zadanie „edukować”. Mam głęboką nadzieję, że skłoni ludzi do odbycia podróży w czasie. Jako historyczce bardzo mi zależy na tym, aby wydarzenia, o których uczę, nie były dla moich studentów li tylko elementem minionych czasów, a w związku z tym czymś oderwanym od rzeczywistości. Ważną częścią mojej pracy jest zachęcanie do refleksji nad przeszłością. Moim zdaniem inaczej historii uczyć się nie da.
Artykuł w całości dostępny jest w wersji drukowanej szesnastego numeru MOCAK Forum.